wtorek, 31 lipca 2012

Zauroczenie - Margit Sandemo.)




W 90 latach , gdy  ukazała się seria <Saga o Ludziach Lodu> ,Margit Sandemo,  z namiętnością kupowałam każdą nowo wydaną książkę .Wytrwałam do 24 tomu  i tyle też przeczytałam. Było to jednak mnóstwo lat temu i niewiele  pamiętam więc jako powieść paranormale w wyzwaniu sardegny trójka e-pik postanowiłam przeczytać ponownie  pierwszy tom serii  p.t.  " Zauroczenie".

I prawdopodobnie przeczytam tę serię jeszcze raz ,  tak w między czasie , gdyż dałam się ponownie zauroczyć Margit Sandemo  Norwegią i życiem jej mieszkańców  na przełomach wieków ,  tym bardziej, że w tym roku dokupiłam ze względu na córkę kolejnych około 20 tomów i zamierzam nabyć resztę.

Tom pierwszy serii  <Saga  o Ludziach Lodu Lodu > , czyli potomkach Tengela Złego, który zawarł pakt z diabłem,  rozpoczyna się późną jesienią 1581 roku w czasie gdy w Norwegii  , która wówczas okupowana była przez Duńczyków szalała zaraza , która zbierała setki ofiar , dziesiątkując rodziny.

Bohaterka "Zauroczenia" , 17 letnia Silje , po stracie wszystkich swoich bliskich, wyrzucona z domu , znalazła się w Trondheim gdzie przypadkowo mając dobre i litościwe serce   zaopiekowała się dwójką dzieci ; dziewczynką, której matka umarła na ulicy wskutek moru i niemowlęciem płci męskiej , które matka,  baronówna Charlotte Meiden,  wyniosła do lasu i porzuciła .

Wygłodniała i zziębnięta, wraz z dziećmi , chcąc się ogrzać zawędrowała do miejsc za miastem , gdzie palono zwłoki zmarłych.Tam  poznała  tajemniczego mężczyznę , który wyglądem swym wzbudzał w niej lęk , a równocześnie dziwnie ją pociągał . Mężczyzna ten , człowiek z rodu Ludzi Lodu o imieniu Tengel , czego wówczas nie była jeszcze świadoma , zaopiekował się nią i dziećmi, by z czasem mimo oporu z jego strony , wynikającego z obawy, że potomkowie jego mogą odziedziczyć jego moc i wykorzystywać ją do złych czynów, a wskutek  jej zauroczenia jego osobą , zostać jej mężem.

Uczucie i zmysłowość wzięły górę nad rozsądkiem  i Silje obdarzyła Tengela córką , omal nie przypłacając to życiem. 

Silje , żona Tengela  z rodu Ludzi Lodu obdarzona zdolnościami artystycznymi  założyła kronikę , a księga ta miała kiedyś przynieść rozwiązanie zagadki rodu.

"Zauroczenie" to znakomity  wstęp do całej serii <Saga o Ludziach Lodu>  , sagi o ludzie  zamieszkującym  w górach Norwegii i wzbudzającym strach w mieszkańcach okolic Trondheim , a przez to wykluczonym ze społeczeństwa.

W książce tej mamy również świetny rys historyczny sytuacji w Norwegii XVI wieku , sytuacji politycznej, społecznej , obyczajowej  i religijnej.

Jak nie przepadam za historiami paranormale to historia Ludzi Lodu , która zaczyna się w XVI wieku a kończy w czasach współczesnych wydaje mi się niezwykle klimatyczna , w miarę  mroczna  a poza tym jej atutem wydaje mi się jest również to,  że akcja całej serii osadzona jest się w konkretnych realiach historycznych .

Poza tym znakomicie się Margit Sandemo czyta .

Ksiązkę tę przeczytałam również w ramach "wyzwania z półki"


poniedziałek, 30 lipca 2012

Strzały w Sonygates - Agatha Christie.)






Były sobie trzy przyjaciółki z czasów szkolnych; dwie Amerykanki Martinówny - Carrie Luise i Ruth , i  Angielka Jane Marple.
Amerykanki zamężne niejednokrotnie , a Angielka  niezamężna  i  w książce Agathy Christie występuje jako   panna Marple.
Ruth mieszka w Ameryce , a jej siostra w Anglii , w pięknej aczkolwiek zaniedbanej posiadłości w Stonygates .  W trakcie odwiedzin u siostry doznaje dziwnego uczucia, że w Stonygates  dzieje się coś  niedobrego , ale nie potrafi   określić w rozmowie z Jane Marple czego to jej przeczucie dotyczy  . Ruth  prosi więc  przyjaciółkę by  pojechała do Stonygates  i spróbowała wybadać co tam się dzieje.Prośba ma swoje uzasadnienie, gdyż panna Marple znana jest z tego, że ma nosa do trudnych spraw i nigdy niczemu się nie dziwi , zawsze spodziewając się najgorszego.

I tak panna Marple , która za przyczyną Ruth  zostaje zaproszona przez Carrie Luise do siebie, przyjeżdża do Stonygates , w którym  Carrie Luis mieszka ze swoja rodziną  składająca się z: męża Lewisa, córki Mildred  , wnuczki Giny i jej męża Waltera oraz  pasierba Stephena. Oprócz rodziny jest  jeszcze opiekunka Carrie, panna Bellever.

W związku z tym, że idee fixe ostatniego  z mężów Carrie Luise , Lewisa , jest resocjalizacja nieletnich przestępców , na terenie posiadłości  znajduje się oprócz rezydencji dom poprawczy, w którym mieszka 12 młodocianych przestępców w tym jeszcze jeden stały bywalec rezydencji ,  Edgar Lawson, który jest sekretarzem męża Carrie Luise.

Pierwsze dni pobytu upływają pannie Marple na poznawaniu osób , które otaczają jej przyjaciółkę  i ich stosunku do niej więc akcja książki rozwija się powoli by nabierać  tempa dopiero od momentu, gdy do Stynogates przyjeżdża  najstarszy pasierb Carrie Luise , syn pierwszego męża , który w pierwszym dniu pobytu zostaje zastrzelony w swoim pokoju.

Podejrzani są przede wszystkim domownicy , ale również brat Stephena , Alex, drugi pasierb Carrie , który właśnie w tym dniu również przybywa do Stonygates  . Śledztwo, które komplikuje dodatkowo obecność w sąsiedztwie rezydencji domu poprawczego , prowadzi inspektor miejscowej policji, któremu wydatnie w wyjaśnieniu zagadki morderstwa pomaga panna Marple . 

 W sumie  trupów jest trzy , a intryga jest doskonale i  inteligentnie poprowadzona przez co książka wciąga i czyta się ja  bardzo szybko .

 Jak to zwykle bywa w starych klasycznych powieściach detektywistycznych  wszyscy podejrzani mają motyw , a efekt śledztwa jest zaskakujący.

"Strzały w Stonygates" Aghaty Christie to lekka , znakomita powieść  kryminalna jak wszystkie Aghaty Christie,  idealna na wakacyjne czytanie.


Książkę przeczytałam w ramach wyzwania sardegny trójka e-pik
  Baza recenzji Syndykatu ZwB.     

sobota, 28 lipca 2012

Licznik 3000 tuż, tuż.




                              Licznik 3000 tuż , tuż , ale ja proponuję spróbować złapać 

licznik 3333 .




 




Nagrodą będzie ta oto  zakładka do książki i książka Marii Dąbrowskiej wydana w serii Koliber 
" Na wsi wesele"

Klasyczny kryminał nie tylko w humorze..)






           Zanim wrzucę post o przeczytanym kryminale klasycznym  w ramach wyzwania sardegny trójka-e-pik przedstawiam znaleziony w internecie rysunek  mówiący o podstawowych elementach kryminału klasycznego.

http://25.media.tumblr.com/tumblr_lbkhuc4XyP1qzy7s2o1_500.jpg

 I co nieco o Aghacie Christie , której kryminał przeczytałam w ramach tego wyzwania.

"Członkinią Detektion Club była również Agatha Christie. W ciągu swojego życia opublikowała 66 powieści i 148 opowiadań kryminalnych. Odpowiadały one w pełni obowiązującemu ówcześnie modelowi, a Agatha Christie przyczyniła się w ten sposób znacznie do ukształtowania i utrwalenia się gatunku klasycznej powieści detektywistycznej. W jej utworach pojawiają się wciąż te same tak charakterystyczne elementy (lub ewentualnie ich „wariacje”):
- morderstwo na początku (z reguły po krótkim wprowadzeniu, które pozwala się zorientować co do miejsca i czasu akcji oraz zaprezentować bohaterów)
- akcja rozgrywająca się w odizolowanym od świata zewnętrznego miejscu (np. zamknięte pomieszczenie, leżący na uboczu wiejski dom)
- ściśle ograniczona liczba bohaterów (np. podróżni w wagonie sypialnym, grupa zaproszonych gości),
- stopniowe odkrywanie prawdy, przeplatane próbami zmylenia czytelnika; przebiega ono według stałego schematu - podejrzani są przesłuchiwani, pojawiają się dodatkowe poszlaki, na końcu wszyscy zostają zebrani w jednym miejscu, przy czym detektyw wskazuje winnego, objaśniając, co wydarzyło się w przeszłości i w jaki sposób doszedł do rozwiązania.
Tajemnica sukcesu „królowej kryminału” polega głównie na tym, że do perfekcji opanowała sztukę „zaszyfrowywania” śladów: podsuwa czytelnikowi ślady fałszywe, umiejętnie usuwając w cień wskazówki, które mogłyby naprowadzić go na rozwiązanie zagadki.
Już w pierwszej powieści kryminalnej Agathy Christie (The Mysterious Affair at Styles, wyd. pol. Tajemnicza historia w Styles) pojawia się genialny detektyw Herkules Poirot, „malutki Belg” z ogromnymi wąsami . W niektórych utworach towarzyszy mu pomocnik, kapitan Artur Hastings. Christie stworzyła również sławną postać amatora-detektywa Jane Marple, starej panny z małego miasteczka. Jane Marple ma około 70 lat, robi na drutach i plotkuje, jest jednak bardzo odważna, a przy tym obdarzona niezwykłym zmysłem obserwacji, co w połączeniu ze znajomością natury ludzkiej pozwala jej z powodzeniem rozwiązywać zagadki kryminalne.

Informacje te zaczerpnęłam ze strony /http://www.klubkryminalny.pl/index.php/historia-kryminalu/

czwartek, 26 lipca 2012

Z przykrością zawiadamiam.)




                                                                                                                           Piosenkę dedykuję wszystkim swoim imienniczkom  z okazji dzisiejszych Imienin.



Dzisiaj miałam ogłosić wyniki zakładkowej wygrywajki .
Stało się niestety  inaczej i z tego powodu jest mi bardzo przykro.
Ale niedługo wrócę do tej zabawy ,i może będzie ciekawsza książka razem z zakładkami  , tylko opracuję regulamin a teraz mam mało wolnego czasu.



poniedziałek, 23 lipca 2012

Czas w dom zaklęty - Katarzyna Enerlich.)






Motto książki: " Chcesz być szczęśliwy przez chwilę ? Zemścij się.
Chcesz być szczęśliwy na zawsze ? Przebacz ." - Henri Lacordaire
                                                                        

   





    "Czas w dom zaklęty" to druga książka Katarzyny Enerlich, którą ostatnio kupiłam na wyprzedaży w jednej z księgarni internetowych.

     Akcja tej książki podobnie, jak opowiadań z "Oplątanych Mazurami " dzieje się głównie na Mazurach i jest  historią jednej z Czytelniczek książek Pani Katarzyny.
Mamy  w niej  do czynienia z jednej strony z ogromem  zła doprowadzającego do nietolerancji i nienawiści,  a z drugiej z wybaczeniem jako potężną siłą pozwalającą  na wyzbycie się złych emocji, a w konsekwencji na powrót do normalności .

    Główną bohaterką książki jest Ruta, którą poznajemy w momencie, gdy przyjeżdża do domu opieki, by spotkać się ze swoją prześladowczynią, która doprowadziła do śmierci jej matki, utraty oczekiwanego dziecka i odejścia mężczyzny, którego kochała. 
Serafina, będąc bowiem  u progu śmierci i umierając w samotności, opuszczona przez własnych synów, oczekuje na słowa wybaczenia.
    Ruta zastanawia się czy jest w stanie wybaczyć całe morze zła, jakie spotkało ją i jej matkę ze strony tej kobiety i wspomina swoje życie od momentu, gdy jako nastolatka  przybywa wraz z matką na Mazury by zamieszkać  w kupionej części domu na obrzeżach niewielkiego miasteczka.
Serafina jest ich sąsiadką z dołu domu. Jest osobą  fanatycznie religijną a  przy tym niezwykle, można rzec demonicznie złym człowiekiem co sprawia, że wręcz prześladuje swoje sąsiadki, Krystynę i jej córkę Rutę,  włącznie z pozwaniami  do sądu. 
Taka sytuacja nie pozostaje bez odzewu i doprowadza Rutę do głębokiej nienawiści, a nienawiści tej daje upust  szczególnie w momencie, gdy po sprzedaży domu  rzuca na odchodne Serafinie  " Zapamiętaj, że wszystko co złego wyrządziłaś innym, do ciebie powróci. Będziesz cierpieć i w chwilach cierpienia zobaczysz te krzywdy, wyrządzone innym.Będziesz umierać w samotności|."[*]
    Po długiej wewnętrznej walce, podbudowana słowami spotkanej w Krakowie na Kazimierzu Żydówki, Sary, o wadze przebaczenia dla osoby przebaczającej,  Ruta wymawia przy kolejnej wizycie u Serafiny to magiczne słowo wybaczam i nagle opadają z niej wszystkie "czarne, złe myśli" i staje się  jak nowo narodzona co sprawia, że gdy patrzy na starą umierającą kobietę  to serce jej przepełnia niespodziewana czułość.
    Pobocznym tematem książki jest miłość Ruty do Marka. Miłość niedozwolona,  która ich łączy  chociaż dzieli ich wszystko, ona jest  Żydówką, chociaż  bez przywiązania do tradycji, a on księdzem  katolickim, który dla niej zrzuca sutannę, by później jednak znów do niej powrócić.

   Ruta wychodzi ze swej próby życiowej zwycięsko. Zostaje uznaną malarką, co było marzeniem jej życia , poznaje i zaprzyjaźnia się z Petrą, właścicielką galerii w której wystawia swe obrazy, i z którą jak się okazuje łączy ją wspólny los mieszkanek nieszczęsnego, a może przeklętego domu na Mazurach.
Obydwie postanawiają wrócić na Mazury, z którymi czują się związane uczuciowo.

   Książka Katarzyny Enerlich "Czas w dom zaklęty" to piękna, magiczna, zawierająca wiele symboli związanych  między innymi z judaizmem, opowieść o sile zła, którego skutki można przezwyciężyć  tylko przebaczeniem.

   Historia Ruty jest przejmująca i porusza pokłady empatii drzemiące w czytającym.A poza tym sprawia, że chce się czytać następne książki Pani Katarzyny, która w niezwykły sposób  łączy historie ludzkie z urodą Mazur.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania  Literatura polska .


*K.Enerlich, "Czas w dom zamknięty",wyd.IMG.r.2010,str.142



niedziela, 22 lipca 2012

Ogłoszenie - odwołanie wygrywajki.)

Z dużą przykrością informuję, że zmuszona jestem odwołać zakładkową wygrywajkę, gdyż
  narusza ona zasady jakie należy zachować przy tworzeniu konkursów co mogło by mi grozić niebagatelną sankcją finansową.

W najbliższym czasie postaram się zorganizować coś co będzie zgodne z wytycznymi.

Wszystkich uczestników przepraszam!

Więcej na ten temat TU .

sobota, 21 lipca 2012

Oplątani Mazurami - Katarzyna Enerlich.)


 " W czasach babci Hildy wszystko było inne.Ludzi oceniało się nie za słowa, ubiór czy sposób bycia.Najważniejsze były czyny, niektóre bardzo przyziemne.Ale ta przyziemność była istotą bytu."  - cytat z opowiadania tytułowego "Oplątani Mazurami" .


     Tę niewielką książeczkę zawierająca 17 opowiadań Katarzyny Enerlich przybliżających nam Mazury  i ludzi je zamieszkujących w czasach, gdy były częścią Prus Wschodnich , a także bardziej nam  współczesnych , nabyłam za śmiesznie niską cenę na wyprzedaży w jednej z księgarni internetowych. Zastanawiałam się czy ją mimo tak niskiej ceny kupić, gdyż nie bardzo wiedziałam czego się mogę spodziewać , chociaż sama okładka przyciągała mój wzrok, jednakże
gdy pojawiła się druga książka Pani Enerlich w tej księgarni ,też w  wyprzedaży, postanowiłam kupić je obydwie tym bardziej, że już co nieco zapoznałam się z ich recenzjami.

     Okazało się, że bardzo dobrze zrobiłam. Opowiadania przeczytałam błyskawicznie i dałam się oplątać Pani Katarzynie Enerlich jej Mazurami , mimo iż nie mam z nimi nic wspólnego i byłam tam tylko raz , i to tylko jeden dzień. Nie chodzi jednak o te dzisiejsze Mazury lecz te właśnie z opowiadań Pani Katarzyny , czyli te kiedy zamieszkiwała je rdzenna ludność polsko i niemieckojęzyczna.

    Pani Katarzyna , wywodząca się z rodu, którego korzenie sięgają Prus Wschodnich , sama kocha  przeszłość Mazur i to  wyraźnie daje się wyczuć w jej opowiadaniach, które czyta się jak klechdy , które ja uwielbiałam w dzieciństwie.

    Prawie każde opowiadanie to mała perełka literacka napisana pięknym , bardzo sugestywnym językiem  i przesiąknięta nostalgią za tym co minęło. Za ludźmi, którzy odeszli w zapomnienie a w raz z nimi zwyczaje i obyczaje, do których dzisiaj bywa tęsknimy nie zdając sobie czasem nawet z tego sprawy.

   Ta książeczka zostanie w moim zbiorze i pewno jeszcze nie raz poczytam o tym jak było na Mazurach wówczas  gdy okoliczni mieszkańcy jeździli nie do Mrągowa lecz  do Sensburga .


Opowiadania przeczytałam w ramach wyzwania sardegny trójka e-pik

środa, 18 lipca 2012

Z biblioteki.)



     Aby przeczytać klasyczny kryminał w wyzwaniu sardegny trójka e-pik odwiedziłam swoją bibliotekę .

Ostatnio do niej rzadziej zaglądam, gdyż więcej kupuję książek , coś niecoś  wygrałam , a także czytam książki ze swojej domowej biblioteki, które czekały na to nawet sporo lat.

Jak już odwiedziłam to od razu pożyczyłam trzy kryminały Agathy Christie. Miałam zamiar przeczytać Chandlera , ale zdecydowałam, że będzie to jednak Agatha Christie. 

Kiedyś ,dawno temu kilka jej kryminałów przeczytałam i podobał mi się ich angielski klimat , a także styl jakim zostały napisane.

A pożyczyłam :

"Spotkanie w Bagdadzie" 
"Tajemnica Wawrzynów"
"Strzały w Stonygates"

Przeczytałam już "Spotkanie w Bagdadzie"  ale okazało się, że jest to książka nietypowa dla pisarki , gdyż bardziej sensacyjna niż kryminał więc postanowiłam, że dokonam zmiany i na potrzeby wyzwania przeczytam "Strzały w Stonygates", które są właśnie klasycznym jej 
kryminałem.


Witam serdecznie wszystkie nowe osoby  obserwujące mój blog.

sobota, 14 lipca 2012

Lipcowe wyzwanie sardegny.)




                  Jak ten czas szybko biegnie.Niedawno zaczynałam blogować a już mam pół roku za sobą i trzykrotny udział w wyzwaniu czytelniczym sardegny.

I znów upływają  dni kolejnego miesiąca  , w którym czytamy książki w ramach wyzwania trójki e-pik.

Tym razem czytamy :
klasyczny kryminał ze "starej szkoły"
 (Agata Christie, Arthur Conan Doyle, Raymond Chandler)
zbiór opowiadań
powieść o wątku paranormal
Trochę się zastanawiałam nad tym czy brać udział w lipcu w tym wyzwaniu przez ten paranormal  , ale zostałam przekonana i czytać będę :
Katarzyny Enerlich "Oplątani Mazurami"  -   zbiór opowiadań / przeczytane/

Margit Sandemo "Zauroczenie" - powieść o wątku paranormal
Agata Christie - "Spotkanie w Bagdadzie" klasyczny kryminał/ czytam/
"Zauroczenie" będę czytać również w ramach wyzwania "z półki "

środa, 11 lipca 2012

Jeszcze nie opinia.)



            Po dzisiejszej burzy powietrze się orzeźwiło i ochłodziło  więc na polu jest przyjemnie ale w domu jeszcze duszno mimo wietrzenia.

Opinie o przeczytanych książkach pomału się rodzą i już, już je będę publikować w postach .

 Na razie jednak pochwalę się książką , którą udało mi się wygrać na Webook / warto się było tam zapisać/, a jest to:


  Kryminał jest zwycięzcą konkursu na najlepszy duński kryminał wydawnictwa POLITIKEN a także ma dobrą prasę  i to cieszy dodatkowo.

wtorek, 10 lipca 2012

Malutki stosik lipcowy.)



              Upał i fronty atmosferyczne  mnie rozstrajają  kompletnie . Nie mogę myśleć  ,więc mimo iż przeczytałam trzy książki , nie potrafię się na tyle skupić by  napisać choćby jeden post z opinią.

By jednak zaznaczyć swa obecność na blogu pokazuję , mam nadzieję , ostatni stosik lipcowy / więcej zakupów książkowych  kieszeń chyba by nie zniosła/. 
Jeszcze tylko czekam na wygraną książkę i nie wolno mi nigdzie zaglądać gdzie się czają  pokusy. Chyba, że jeszcze coś na Fincie wymienię.

Skuszona recenzjami kupiłam :


trzy książki Marleny De Blasi  :      "Tysiąc dni w Toskanii"
                                                 "Tysiąc dni w Orvieto"
                                                 "Tysiąc dni w Wenecji"

Dostałam zaś "Dobre życie Ewangelią " o roli świeckich w kościele Pier Giorgio Liveraniego.


piątek, 6 lipca 2012

Wreszcie i umnie nowości.)



              Dni są niezwykle upalne i na dodatek burzowe co nie wpływa dobrze na koncentrację.
A poza tym wykonuję , jak to  w lecie , sporo różnych  prac co sprawia, że mam bardzo mało czasu na czytanie. Tak , można rzec , czytam z doskoku , ale nadal kupuję / po prostu wpadłam -musiano by mi  wyłączyć internet /  i właśnie wczoraj listonosz przyniósł mi  dwie kolejne książki  - tym razem prawdziwe  NOWOŚCI.



 Oto one :



Jeżeli mi się spodoba to może skompletuję całą serię tych "Dzienników drodze"


A pierwszą część tej książki już mam.

"Wiosna w Różanach"  - Bogny Ziębickiej















Teraz tylko uwolnić czas i czytać, czytać.

Nabyłam również już dobre trzy tygodnie temu  dwie książki na allegro ,w tym "Przyślę  panu list i klucz"  Marii Pruszkowskiej, ale niestety prawdopodobnie zostałam oszukana.

Przypominam o mojej wygrywajce zakładkowo- książkowej, która trwa do 25 lipca.
Zapisać się można tu

czwartek, 5 lipca 2012

Lepiej późno niz wcale - otagowana.)


     Już wszyscy otagowani  dawno odpowiedzieli na zadane pytania  a ja dopiero dzisiaj się zmobilizowałam by odpowiedzieć  na pytania zadane mi przez Viv  z bloga Krakowskie czytanie.
 Niestety brak czasu mnie ogranicza a poza tym moja pamięć już nie taka jak dawniej, a większość przeczytanych przeze mnie książek przypada na już zamierzchłe czasy - teraz po latach wracam do intensywniejszego czytania. 
Dziękuję Viv za włączenie mnie do tej zabawy.

1/ Czy jest powieść, która jeszcze nie powstała, a którą chciałabyś/chciałbyś przeczytać?

     Nigdy nie zastanawiałam się aż tak głęboko nad tym co ewentualnie chciałabym czytać.  Wybieram    książkę i czytam. Przeczytałam w swoim długim życiu całe góry książek i być może przeczytałabym kontynuacje którejś, gdyby taka powstała.

2/Jaki bohater literacki zmobilizował cie do pracy nad sobą?

   Niestety jestem osobą, której żaden literacki pierwowzór  nie zmobilizowałoby do pracy nad sobą.
Jedynie Przykazania Boże a szczególnie Przykazanie Miłości , które przekazał nam Jezus Chrystus.


3/Jaką książkę masz na wierzchu stosika, którą już już masz przeczytać, która leży w tej pozycji od kilku lat?

   To "Frida Barbary Mujica

    4/ Przy jakiej książce śmiałaś/łeś się do łez, mimo, że książka w zamierzeniu śmieszna nie była?

        To trudne pytanie, gdyż mam problemy niestety z już z pamięcią . A ostatnio takiej nie czytałam.
   
    5/Jaka książka, kiedyś zachwycająca, rozczarowała cię kiedy wróciłaś/łeś do niej po latach?      
       Nie ma takiej książki - te , do których wracam zawsze mnie tak samo zachwycają i  wzruszają .

    6/ Czy rozpadła ci się kiedyś książka od ciągłego czytania? Jeśli tak, to jaka?
      
      Tak - "Doktor Robert Shannon" A.J.Cronina - właśnie się zastanawiam jak ją ratować.

      7/ Czy zdarzyło ci się kiedyś przerwać czytanie świetnej książki w połowie i nigdy nie powrócić? Jeśli tak, to jakiej?

       Świetne książki zawsze przeczytałam do końca, nie pamiętam takiej sytuacji by nie doczytać takiej książki. Chyba, że chodzi o książkę uznaną za dzieło literatury  - taka sytuacja mogła się zdarzyć, gdyż czytam głównie dla rozrywki chociaż raczej ambitną literaturę.

    8/ Czy wypisujesz cytaty z książek? A może zaznaczasz je w książkach?
      
        Dawniej tego nie robiłam , teraz mi się to zdarza, gdyż są cytaty , które poruszają do głębi a czasem są tak śmieszne, że też je warto zapisać.

J  9/ Jaką książkę szukasz bezskutecznie od lat i nie możesz namierzyć?

     Próbuję od dłuższego czasu  wypożyczyć w bibliotece "Doktorów "  Ericha Segala i nie udaje mi się.

1      10/Czy czytałaś/łeś kiedyś książkę, która strasznie Cię zdenerwowała?
       
         Tak  - "Kobieta i mężczyźni" Manueli Gretkowskiej. Nie lubię obscenicznych książek.

    11/Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że już miałaś kupić książkę, w ostatniej chwili ją odłożyłaś, a teraz żałujesz, gdyż jest już niedostępna?

         Nie pamiętam takiej  sytuacji ale nie wykluczam, że się zdarzyła.

   Zabawa z tymi pytaniami  już dawno pewno zapomniana więc nie włączam do niej nikogo więcej.



środa, 4 lipca 2012

Lektor - Bernhard Schlink

 "Lektor " Bernharda Schlinka to zapis wspomnień głównego bohatera , Michaela , związanych z Hanną, dużo starszą od niego  kobietą, która pozostawiła niezatarty ślad w jego psychice,  co w efekcie miało decydujący wpływ na jego całe  życie. 

A stało się tak dlatego, że gdy poznał Hannę miał tylko 15 lat,  był w okresie dojrzewania  czyli w  okresie życia dla mężczyzny szczególnym, kiedy  przestaje być dzieckiem, a za sprawą intensywnej pracy hormonów  sprawy męsko damskie wychodzą na pierwszy plan zainteresowań. 

Hanna, interesująca, dojrzała kobieta, zafascynowała go erotycznie swoją bujną  kobiecością, a na dodatek bez zbędnych ceregieli, ale bardzo delikatnie i umiejętnie wprowadziła  w sprawy intymne.

Michael przy Hannie nabrał pewności siebie, przestał być nieśmiałym chłopcem  -  poznał kobietę i to sprawiło, że dziewczęta w szkole przestały go onieśmielać, potrafił się zachowywać w ich towarzystwie swobodnie i po koleżeńsku.

Można by rzec, że taka  sytuacja to marzenie każdego wchodzącego w czas dojrzewania chłopca.

Miało to jednak i uboczne skutki, gdyż później w każdym  nowym związku   szukał u kobiet tego czegoś, czego  w nich nie było, a co miała  Hanna i wspomnienie tego utrzymywało się przez całe późniejsze życie.

W trakcie  spotkań Michael, na prośbę Hanny, czytał jej książki, przed kąpielą i miłosnymi igraszkami.
Hanna uwielbiała słuchać czytanych książek, a na pytanie dlaczego sama nie czyta odpowiadała, że woli słuchać jego pięknego głosu niż sama czytać.

Pewnego dnia znikła z jego życia, zwolniła się z pracy, opuściła mieszkanie i wyjechała z miasta.Było to dla niego traumatycznym przeżyciem mimo, iż  już wcześniej sam zaczynał częściej przebywając w towarzystwie swoich kolegów i koleżanek ze szkoły średniej ograniczać  w ten sposób kontakty z nią.

Zobaczył ją znów po wielu latach  na sali sądowej, jako jedną z oskarżanych kobiet w procesie nadzorczyń  z obozu w Auschwitz. Było to dla niego szokiem. Do tej pory nic o niej nie wiedział, gdyż nigdy nic o sobie nie opowiadała. Teraz, w dramatycznych okolicznościach,  dowiedział się, co robiła przed i w trakcie wojny.

Brał udział w rozprawach  w ramach zajęć seminaryjnych, jakie miał na studiach prawniczych, nie opuścił ani jednej, uczestniczył w nich jak ogłuszony nie czując niczego,  próbując sobie wyobrazić Hannę w trakcie popełnianych przez nią czynów. 

Podczas procesu zrozumiał dlaczego Hanna nie broniła  się, dlaczego dokonywała złych wyborów w życiu, odkrył   jej głęboko skrywaną  tajemnicą, dla której  poświęciła nawet swoją wolność, gdyż jako jedyna otrzymała wyrok dożywocia. Hanna była analfabetką.

Ani  w trakcie procesu, ani po jego zakończeniu nie spotkał  się z nią, ale po kilku latach zaczął regularnie  wysyłać jej do więzienia kasety z nagranymi przez siebie książkami .

Michael kochając Hannę chciał ją zrozumieć, ale zarazem potępić.I nie mógł  tego zrobić, gdyż zrozumienie jej czynów sprawiłoby, że nie potrafiłby potępić jej tak, jak uważał należało.
Było to dla niego zbyt trudne doświadczeni.

"Lektor " to  książka nie tylko o romansie między nastolatkiem i dojrzałą kobietą, o jej przeszłości, to również książka o  dojrzewaniu fizycznym i emocjonalnym młodego człowieka na tle wydarzeń powojennych w Niemczech.

 Schlink porusza w niej trudne tematy związane z odpowiedzialnością Niemców za zbrodnie wojenne, a także ze stosunkiem społeczeństwa niemieckiego do tych, którzy się ich dopuścili. 

Sam urodzony w 1944 roku czyli ostatnim roku wojny  postawił za pośrednictwem głównego bohatera  swej książki wiele pytań  na, które trudno było  wówczas  dać jednoznaczną odpowiedź.
Michael pytał siebie :
"Co moja generacja miała tak naprawdę począć z informacjami na temat okrucieństw popełnianych w czasie eksterminacji Żydów? 
"Czy powinniśmy byli zamilknąć, zdjęci przerażeniem, wstydem i poczuciem winy? Na zawsze ?"
To niezwykle przejmujące pytania i tak przejmująca jest cała książka, która porusza do głębi i zapada w pamięć na długo.

"Lektor" to  znakomita , pobudzająca do refleksji lektura,  pisana  zaś krótkimi zdaniami, w prosty i  przystępny sposób,   sprawia że szybko  się ją czyta .

Polecam ją każdemu, kto chce czegoś więcej od książki niż tylko rozrywki.


wtorek, 3 lipca 2012

Moje nowe nabytki.)




I znów się dałam uwieść.Tym razem księgarni Matras.




 Całe lata nie kupowałam książek lub sporadycznie , a teraz nadrabiam zaległości.
Wyprzedaże przyciągają i wyciągają pieniądze z biednej kieszeni emerytki.Pocieszam się tylko tym, że to za grosze. A właśnie kurier , który do tej pory nie zawiódł ani raz dostarczył mi :

Wszystko  Wolność - 75 departament - Joanny Haręża
Haweswater - Sarah Hall
Morderstwo przy klifie Czarnego Łabędzia - Chloe Hooper
Mistyk - Sylwia Baczyńska
Oplątani Mazurami - Katarzyna Enerlich
Czas w dom zaklęty - Katarzyna Enerlich
Wspólne życie .Ślub.-Jana Karona 
Nie znam żadnej z tych książek , jedynie o Katarzynie Enerlich czytałam ale wydają mi się wszystkie interesujące a szczególnie "Hawewater"



.

poniedziałek, 2 lipca 2012